wtorek, 18 czerwca 2013

mamusia-danusia



Marzę o stole przy oknie. Z dostępem do dobrego światła, żebym mogła robić trochę lepsze zdjęcia. Taki  jak ma w domu mama. I jak ma druga mama. I jak ma trzecia mama. (Mamusia-Danusia nie jada masła, ale ma najlepsze światło w kuchni) (i to w centrum Florencji, szmmm...mmamusia jedna...).

Na słuchawkach Jagwar Ma. Dziwna to płyta. Jakby chłopcy nie mogli się zdecydować czy sprzedać swoje gitary, czy też drażnić dalej struny. Niezła mimo wszystko, jeżeli tylko stoleruje się ten brak spójności. Taka na lato. Taka idealna do rozstrzygania największych dylematów egzystencjalnych - czy do sukienki beżowe czółenka na maksi szpilce, czy czerwone sex-buty?


I co myślicie?

    I co myślisz?



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz