niedziela, 27 maja 2012

Maj zapytania


W kolejnej odsłonie mojej kuchni egzystencjalnej... brak kuchni! O! Taka niespodzianka, żebyście się dziwili i zastanawiali, myśleli i pytali: "Ale jak to?". Maj zapytania. Maj bez odpowiedzi.




Na szczęście maj. Na szczęście ciepło. Zielona przestrzeń.

  
Niedzielny wypad na działkę zamienia się w kojący, pachnący balsam.


Wiem, że czasami trochę pierdolę od rzeczy.


 Czyż nie przepiękne te moje kwiatki?


Botwina w fazie wczesno-chłodnikowej.


 Mroczne irysy o cmentarnym, atramentowym kolorze.



Maj... Ou Maj...

1 komentarz: