niedziela, 21 lipca 2013

nadziwki

Taka beznadziejna krzywizna, ale jakoś mi się podoba bardziej niż te, które wyszły prosto. Potrzebowałam zarejestrować moją ulubioną sukienkę tego lata. O takich potrzebach jeszcze napiszę. Będzie to 120 odcinek J jak Ja pierdolę.

Funkadelic daleki wielce od funk. Przejmuje mnie. Dokładnie tak mi gra od...


- To moja ulubiona sukienka. Pojadę w niej do Poznania.
- Ja ci pojadę. Zapomnij.
- Zapomnij? To ty chyba nie widziałeś mojej kiecki na panieński.
- Ooo... to zapomnij podwójnie.
- Muszę ładnie wyglądać.
- Dlaczego?
- Jadę na dziwki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz