Tyle Wam chciałam dzisiaj napisać...
Tyle opowieści czeka na swoje 5 minut. Jeszcze wczoraj o swoje miejsce na głównej walczyły historia o polskich wzwodach oraz przypowieść o trudach relacji damsko-damskich. Wątki pełne anegdot, soczyste jak schabowe, pikantne jak gulasz spod lady baru mlecznego. Apetyczne. Nie powiem jak.
Tyle Wam chciałam dzisiaj napisać..
Nie zostawię Was jednak z pustymi ręcyma. Dzisiaj za mnie przemawia Maynard.
Tyle Wam chciałam dzisiaj napisać... Napiszę jeszcze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz